Patron gorzkiej wiedzy  

I to właśnie wówczas, w ciemności, uświadomiłem sobie po raz pierwszy w życiu, że jedynie samotność jest w życiu człowieka stanem graniczącym z absolutnym spokojem wewnętrznym, z odzyskaniem indywidualności. Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemności zacierającej kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia, które uprzytamnia nagle własną nicość w rosnącym przeraźliwie ogromie wszechświata (Gustaw Herling-Grudziński, Inny świat).

Jacek Soliński, Zarzucanie sieci (Bydgoszcz, 1988) © JS

Gdy żyjemy z dnia na dzień, często prowadzi nas nadzieja, że przyjdą lepsze czasy, lecz ci, którzy doświadczyli historii na własnej skórze, są zwykle pełni niepokoju wobec tego, co się wokół dzieje, gdyż wiedzą, jakimi ciemnymi i krętymi drogami toczą się ludzkie myśli, idee, gromadne zamierzenia porządkowania świata. Są czujni i nieufni, gdy wieje wiatr przemian określanych jako dobro ludzkości.

Gustaw Herling-Grudziński (20 maja 1919, Kielce – 4 lipca 2000, Neapol) niósł w sobie ciężar doświadczenia przymusowego obozu pracy Gułagu, walki o wyzwolenie aż pod Monte Cassino, a potem dozgonnej emigracji w kilku krajach Europy, Niemcy, Anglia, w końcu Włochy, gdy nie było po co wracać do powojennej Polski skażonej sowiecką kuratelą. Niepokorny socjalista, nie chciał się godzić na nieuczciwy sąd, na „inny świat” niż sprawiedliwy dla wszystkich narodów i każdego człowieka z osobna. Z okazji dwudziestej piątej rocznicy śmierci pisarza ukazują się wspomnienia i nowe opracowania jego dorobku, dostępnych jest wiele źródeł wzbogacających wiedzę o życiu i twórczości autora, który dawał świadectwo okrucieństwom epoki i przestrzegał przed łatwowiernością. Herling-Grudziński był patronem gorzkiej wiedzy o przeszłości – jego wiernej, bezkompromisowej pamięci zawdzięczamy najwięcej w budowaniu poczucia tożsamości. Wstrząsający opis dramatycznych losów więźniów łagrów zawarł w książce Inny świat, a w licznych świadectwach ujawniał niesprawiedliwość dziejową i zaślepienie ideologiami niweczącymi pojedynczy los. Jego Dziennik pisany nocą  przez wiele lat pobudzał sumienia, oświetlał sprawy pomijane, ukazywał zmagania moralne europejskiego humanisty. Kultura Neapolu, gdzie znalazł dom, na ile to było możliwe, łagodziła ból utraty, rozpacz oddalenia od języka i tradycji, smutek przetrąconej młodości i tragicznego losu, osobistych trudności w znalezieniu własnego miejsca – „smuga cienia” pozostała do końca.

Pokazując świat odwróconego Dekalogu, Herling-Grudziński ostrzegał społeczeństwa przed lekceważeniem nowych zagrożeń. Zwracał uwagę tym, którzy chcą żyć tylko pogodną chwilą, że zarzucanie sieci przez nowe ideologie wciąż trwa i łatwo ulec komunistycznej manipulacji z przemyślnymi i okrutnymi sposobami zniewalania woli człowieka. Cenzura PRL-u zatrzymywała jego książki, jednak wolna myśl przenikała ściany i granice. Każde najmniejsze nawet westchnienie w polskiej rodzinie – która przeżyła zesłanie na Sybir tak jak moi przodkowie – o przebytych traumach wojennych, kierowało się także ku niemu – z podziwem i współodczuwaniem. Polecam wnikliwy esej Wojciecha Karpińskiego zamieszczony na stronie Księgi Przyjaciół:

https://wydawnictwoproby.pl/swiat-gustawa-herlinga-grudzinskiego/

Teresa TOMSIA

Teresa Tomsia – poetka, eseistka, animatorka kultury. Mieszka w Poznaniu.

Recogito, rok XXVI, lipiec 2025