
Jezus urodził się w trudnym momencie: ubogie warunki, rządy okrutnego Heroda, dominacja Rzymu nad Palestyną, spory wśród stronnictw w Izraelu. To wskazuje, że Bóg nie czeka na idealny czas, na idealne warunki, że przychodzi także do naszego chaosu, bałaganu, niepokoju, jeśli tylko zechcemy Go przyjąć i ugościć w naszym życiu. Chodzi więc o to, aby i nasz czas nabierał pełni, czyli był coraz bardziej przeniknięty obecnością „Boga z nami”.
Inaczej mówiąc, Bożonarodzeniowe święta to nie przerwa techniczna po to, by było miło. One są przede wszystkim po to, by coś się zmieniło, przesunęło, pękło, odsłoniło… Dokładnie tak, jak to ujął XVII-wieczny poeta i mistyk urodzony we Wrocławiu, Johannes Scheffler (1624-1677), zwany Aniołem Ślązakiem: „Co z tego, że Bóg narodził się w betlejemskim żłobie, jeżeli nie narodził się w Tobie?”
I właśnie o to chodzi. By przeżyć Boże Narodzenie tak, jak się wydarzyło, czyli jako początek. Wszak życie chrześcijańskie to nieustanne dążenie do Boga, którego nieskończoność sprawia, że i podążanie człowieka nie ma końca. „Ten, kto jest w drodze – pisał św. Grzegorz z Nyssy (335-395), nie przestaje zaczynać ciągle od początku, a tym początkom nie ma końca”.
I jeszcze jedno. Ojcowie Kościoła pisali o czterech przyjściach Boga. Pierwsze, to Jego obecność w historii od stworzenia świata aż do narodzenia Jezusa. Drugie, to wydarzenie w Betlejem, kiedy to prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek pojawia się na świecie jako bezbronne dziecko. Czwarte przyjście, to paruzja, gdy jasno zobaczymy, czym jest Boża obecność. Ale między drugim a czwartym przyjściem, istnieje „przychodzenie środkowe”. Jezus przychodzi do nas „tu i teraz”: w swoim Słowie, w sakramentach, w drugim człowieku, w tym co nam się przydarza… Warto o tym nie zapominać, na co dzień i od święta.
Stanisław STAWICKI
Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie, Kamerunie, Kongo i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Sześć lat spędził w Rzymie. Równie sześć w Paryżu, gdzie w 2003 roku na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres obronił pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i sposób życia Wincentego Pallottiego (1795-1850). W sierpniu 2021 powrócił do Paryża, gdzie do września 2024 roku pracował jako proboszcz parafii Świętych Jakuba i Krzysztofa w XIX dzielnicy zwanej „La Villette”. Obecnie pełni funkcję ojca duchownego i wykładowcy w Wyższym Seminarium Duchownym w Ołtarzewie koło Warszawy. Jest autorem trzech pozycji książkowych w języku polskim: Sześć dni. Rekolekcje z Don Vincenzo (Apostolicum, Ząbki 2011), Okruchy pallotyńskie na dzień dobry i dobranoc (Apostolicum, Ząbki 2017) oraz Okruchy pallotyńskie znad Tybru (Apostolicum, Ząbki 2021).
Recogito, rok XXVI, grudzień 2025
