Jasna Góra winna łączyć, a nie dzielić !

Ksiądz Stanisław Stawicki (Paryż, 2023) © Archiwum prywatne / Stanisław Stawicki

Już wczoraj wieczorem przeczytałem o „oburzeniu” ojca Pawła Gużyńskiego na wystąpienie Prezesa Kaczyńskiego na Jasnej Górze („Nieprawdopodobna hipokryzja” – WP Wiadomości).

Zdziwiłem się nieco, że dominikanin powrócił na „scenę polityczną”, bo tak oceniam jego wypowiedzi i komentarze. Przypomnę, że ojciec Gużyński kilkakrotnie był upominany przez swoich przełożonych zakonnych i wzywany do roztropności w rozmowach z mediami. W sierpniu 2019 roku otrzymał nawet zakaz wystąpień publicznych i został wysłany „na trzytygodniową pokutę do jednego z klasztorów kontemplacyjnych”.

Nie ukrywam, że i ja jestem zażenowany wystąpieniami polityków podczas uroczystości kościelnych, zwłaszcza na Jasnej Górze – duchowej stolicy wszystkich Polaków, która powinna łączyć, a nie dzielić – ale nie podzielam sposobu reakcji dominikanina. Podpisuję się natomiast pod wpisem na fb „świeckiego pallotyna”, pana Michała Grzecy, przewodniczącego Krajowej Rady Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego w Polsce. Tego typu postrzeganie Kościoła przypomina mi tytuł jednej z książek autorstwa arcybiskupa Rysia, który akurat tego samego dnia otrzymał nominację kardynalską: Wiara z lewej, prawej i Bożej strony (2014 rok). A oto wpis Michała:

„Miałem dzisiaj naprawdę dobry dzień. Dużo słońca, cudna Warszawa, wiadomość o tym, że abp Grzegorz Ryś zostanie kardynałem i na koniec wyświetla mi się, że Prezes PiS przemawiał na Jasnej Górze. Bez względu na to co mówił, nie jest to miejsce na przemowy polityków. Zwłaszcza takich, którym dialog społeczny jest raczej obcy. Zastanawiam się w tym wszystkim co poszło nie tak. Jestem katolikiem, w Kościele czuje się dobrze, doświadczam wiele dobra, ale w takich sytuacjach jestem totalnie zażenowany. Gdzie w tym wszystkim jest sprzeciw Kościoła. Myślę, że takim jednym wystąpieniem znów strzeliliśmy sobie w piętę i zamiast ludzie odkrywać Boga, będą mieli obraz Pana Prezesa z Jasnej Góry. Na szczęście Ewangelia ma większą moc” (https://www.facebook.com/MichalGrzeca).

Stanisław STAWICKI

Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie, Kamerunie, Kongo i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Sześć lat spędził w Rzymie. Równie sześć w Paryżu, gdzie w 2003 roku na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres obronił pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i sposób życia Wincentego Pallottiego (1795-1850). W sierpniu 2021 powrócił do Paryża, gdzie rozpoczął pracę w parafii Świętych Jakuba i Krzysztofa w XIX dzielnicy zwanej „La Villette”. Jest autorem trzech pozycji książkowych w języku polskim: Sześć dni. Rekolekcje z Don Vincenzo (Apostolicum, Ząbki 2011), Okruchy pallotyńskie na dzień dobry i dobranoc (Apostolicum, Ząbki 2017) oraz Okruchy pallotyńskie znad Tybru (Apostolicum, Ząbki 2021).

Recogito, rok XXIV, lipiec 2023