![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/1.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Autoportret-2023-300x199.jpg)
Magdalena Jóźwiak „stoi” sama wobec kosmosu, natury i najbliższej rzeczywistości. Wszystko to nieogarnione, zmienne i fascynujące. Wymaga stałej uwagi, jest jej godne. Aż trudno oderwać oczy, uwolnić słuch, powstrzymać dłoń. W ten sposób obserwatorka staje się częścią głęboko „widzianej” przestrzeni, równocześnie ma poczucie swojego miejsca i jasną świadomość, czym jest fakt jej indywidualnego istnienia. Czuje jak przepływa przez nią strumień czasu, którego częścią jest jej własna życiowa energia i oddech. I jest to jedyne „mijanie”, na jakie godzi się podmiot liryczny tych wierszy – związane z aktywnym, bo wewnętrznym uczestnictwem, wnikliwym oglądem i wychwytywaniem najmniejszych szczegółów: kształtów, kolorów, poruszeń, które stają się przejawami bogactwa egzystencji.
W utworze bez tytułu, dedykowanym „podokiennej brzozie”, gdzie znajdujemy sugestię portretu wewnętrznego poetki, czytamy:
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/2.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Laka-gra-7-2013-199x300.jpg)
przerzedziły ci się włosy
podokienna brzozo
starzejesz się
choć niektórzy posądzają cię
o starość od dzieciństwa
patrzę na ciebie
każdego ranka
zazwyczaj przy misce płatków
patrzę ci prosto w twarz
jesteś wierna
mijają pory pogody ludzie
strzelistym kręgosłupem
wyznaczasz czarno-biały szlak
jesteś życiowa
i bardzo wyrozumiała
lubisz moje towarzystwo
czasami znajduję ślady łez
choć mówią to tylko nasiona
może mnie przeżyjesz
lekko kiwają się twoje ramiona
nie do końca rozumiem
odpowiadasz tak czy nie
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/3.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Laka-gra-6-2010-202x300.jpg)
Skupienie, które temu towarzyszy, jest niebywałe. Wydaje się, nie do zniesienia. Jego natężenie i chęć kontynuacji może nawet powodować ból. To, na co patrzy autorka liryk i poetyckiej prozy – które, w jakimś stopniu, łączy tematyka i forma – czasami nie jest nazwane, ale zostaje prosto i sugestywnie opisane. Jóźwiak pomija naukowość i wyrażającą ją fachowość pojęć, zupełnie jakby odrzucała intelektualny bagaż, który przecież ewidentnie posiada. Czyni to, ponieważ on jej ciąży, oddala od prawdziwego zobaczenia i przeżycia, specyficznego zespolenia z tym, co analizuje. A no właśnie, mamy tu do czynienia z analizą. Wskazuje na to trafność syntetycznego opisu i jego precyzja oraz właściwy dla poezji współczesnej – jeśli można tak to ująć – zabieg ograniczania ilości słów w połączeniu z budowaniem wrażenia niejednoznaczności, co jest swoistym zaproszeniem do współpracy z czytelnikiem, i to na wszystkich „poziomach” wiersza. Jak w utworze „niedomknięte okno”:
pierwszą od lewej
ogranicza nawias
pośrodku znak
jak minus
brzuch nawiasu
zahacza o nieskończoność
wolne miejsce z prawej
oznacza że czekają
dają mi czas
nie ma pośpiechu
prędzej czy później przestrzeń zapełni się
zamkną okno
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/4.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Laka-gra-10-2017-2023-300x199.jpg)
Niech więc odbiorcy nie zwiedzie pragnienie przeżywania świata, jak u dziecka, choć jest ono szczere („kiedyś później”). Przy całej „czystości” treściowej i formalnej tych utworów, mamy do czynienia z komplikacją, bo nie może być inaczej, gdy pochylamy się nad poezją osoby dojrzałej i bardzo wrażliwej. Przemawia do nas chęć powrotu do tego, co minione, a ciągle tęsknie dotykane poprzez słowa. Odtwarzanie sytuacji i sposobu rozumowania. Zwraca uwagę próba „wchłonięcia” w siebie rzeczywistości, która tylko dla dziecka jest, w takim samym stopniu, naturalna, wieczna i przejmująca do głębi. Przecież, dopiero co ją poznaje – w swojej dziecięcej otwartości i wyostrzonymi zmysłami. Z drugiej zaś strony, zauważamy wspomnianą precyzję, która wręcz „przynależy” do opisu tej poetyckiej rzeczywistości: nadaje kształty, zamyka w nich formę, wyczula na zróżnicowaną materię, określa ruch i kolor. To właśnie w „wyławianiu”, z otaczającej wielości, pojedynczych bytów – które są jak mikrokosmosy – i dawaniu im drugiego życia w słowach, o ostrych i cienkich konturach precyzji, w łączności z wrażliwym przeżywaniem chwili, objawia się analityczny umysł poetki: W kuchni zaczyna wrzeć zupa. Warzywa wypływają na powierzchnię. Mienią się kolorowo. / Podskakują sześciany ziemniaków. Wirują bryłki buraków. Krążą paski marchwi. Zupa zapowiada / się na udaną. Wrzucone, na oko dobrane przyprawy, zbratały się z wodą. („can you hear me?”)
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/5.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Pejzaz-nieoczywisty-3-2014-300x199.jpg)
Te sama „sprecyzowana” wrażliwość, nadająca wartość wybranemu elementowi natury, pojmowanej szeroko, widoczna jest na fotogramach Magdaleny Jóźwiak. Maki, chabry i trawy na letniej, prześwietlonej łące, albo nizinne pejzaże, miejscami przysypane warstwą śniegu, pozornie, zupełnie nie atrakcyjne wizualnie, czy poszarpana linia bieli na pogodnym błękicie. Ważna jest płaszczyzna i kształtujące ją światło, albo nieokreślona miękkość w cieniu. Od plamy koloru, przechodzimy w obszar czerni i bieli, jak w tę „ fazę oszczędzania słów” i wieloznacznego rozumienia. I jak niekiedy w wierszu, poprzez ascetyczność i pauzy, prawie dotykamy abstrakcji, tak i na fotografiach Jóźwiak ogranicza się do podstawowych środków wyrazu – które w abstrakcji stają się samą treścią.
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/6.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Pejzaz-nieoczywisty-1-2022-300x199.jpg)
Magdalena Jóźwiak pragnie zatrzymać „fragmenty” z rzeczywistości, które w jej wierszach i na fotogramach zyskują wagę symbolu. W lirycznych i fotograficznych obrazach, pojedynczych bytach, które autorka obserwuje, rozumie i których przemijanie współodczuwa – co dzieje się ze względu na rodzaj jedności i wtajemniczenia we wspólnotę życia – chce zarazem zatrzymać siebie samą. Utrwalić. Chociażby w tym krótkim, ale niesłychanie intensywnym i wewnętrznym „patrzeniu”, łączącym w sobie zachwyt najprostszymi przejawami egzystencji, jako niepowtarzalnego i najcenniejszego daru, z nieustającym bólem przemijania: Oszczędzaj światło – słyszy. Chce napisać jak najwięcej. Tym dodaje treści dniu. Sprawia, by nie / odchodził bez śladu. Chce zatrzymać słowa, ubrać ciało w myśli. Wierzy, że jest nieśmiertelna. Wie, / że jest.
[3 stycznia 2024]
Hanna STRYCHALSKA
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/7.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Slady-2021-4-300x199.jpg)
Magdalena Jóźwiak – absolwentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Lektorka języka angielskiego, poetka i fotografka. Publikowała swoje wiersze m.in. w „Akancie”, „Toposie”, „Pocztówkach Maliszewskiego” na stronie internetowej „Odry”, a także na stronie internetowej i w internetowym cyklu „Życie w ukryciu” bydgoskiej Galerii Autorskiej Jana Kaji i Jacka Solińskiego oraz na portalu pisarze.pl. Laureatka II nagrody w VIII edycji Ogólnopolskiego Otwartego Konkursu Jednego Wiersza im. Pawła Bartłomieja Greca w 2013 roku. Finalistka X edycji Połowu Poetyckiego zorganizowanego przez Biuro Literackie w 2015 roku. Wyróżniona w XII edycji Ogólnopolskiego Otwartego Konkursu Jednego Wiersza im. Pawła Bartłomieja Greca i w konkursie ,,Zapisane w pamięci” w 2023 roku. Wyróżniona drukiem wierszy w ogólnopolskich konkursach poetyckich, m.in. „O ludzką twarz człowieka”, „Ziemia najbliższa” (dwukrotnie) oraz „Źródło”.
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/8.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-W-zwierciadle-2021-300x199.jpg)
Fotograficznie debiutowała wystawą indywidualną pt. ,,Przypomnienia” w galerii toruńskiego Domu Muz w 1996 roku. Fotografie prezentowała na kilkunastu wystawach zbiorowych, m.in. na Festiwalu FotoArtFestival im. Andrzeja Baturo w Bielsku-Białej w 2023 roku, na XXXII Krajowym Salonie Fotografii Artystycznej – Żary 2022, w galerii ZPAF w Warszawie w 2023 roku, na wystawie wieńczącej międzynarodowy plener fotograficzny ,,Toruń w Bliźniaczym Obiektywie” w 2011 roku oraz na wystawie poplenerowej ,,Wenecja 2009” w Toruniu. Ma na swoim koncie siedem wystaw indywidualnych, m.in. w Toruniu, Ośrodku Chopinowskim w Szafarni oraz w Krakowie. Wybrane fotografie autorki ukazały się w różnych publikacjach, min. w Toposie.
![](https://www.recogito.eu/wp-content/uploads/2024/01/9.-Fot.-Magdalena-Jozwiak-Pejzaz-nieoczywisty-11-2017-300x199.jpg)
Hanna Strychalska – eseistka i historyk sztuki, związana z Bydgoszczą i tutejszym środowiskiem plastycznym oraz literackim. Szkice krytyczno-artystyczne i wywiady, publikowała w czasopismach historycznych, literackich, plastycznych i filozoficznych, m.in. w „Kronice Bydgoskiej”, „Toposie”, „Poboczach”, „Wyspie”, „Frazie”, „Akancie”, „Kontekstach” (PAN), Kwartalniku Rzeźby „Orońsko” i „Filo-sofiji”, a także na portalach: bydgoszcz24.pl, tygodnikbydgoski.pl, e-teatr.pl. Autorka około 130 tekstów o plastyce i wystawiennictwie (malarstwo, grafika, rysunek, rzeźba, obiekty i instalacje, fotografia), poezji i prozie, teatrze, filmie, scenografii oraz muzyce. Od 2010 roku współpracuje z Galerią Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego w Bydgoszczy i „Bydgoskim Informatorem Kulturalnym”. Nagrodzona Medalem „Za twórczy wkład w kulturę chrześcijańską” za rok 2020.
Recogito, rok XXV, styczeń 2024