Rozmowy z umarłymi (54)

Aleksandra Kann-Bogomilska © Eugeniusz Kann-Bogomilski

„Jedyna rzecz, która odciąga moje myśli od bólu tęsknoty to możliwość tworzenia, może też jak zwykle sprawia, że jestem bliżej Boga” – pisała 6 listopada 2020 roku Aleksandra Kann-Bogomilska. Chodziło o kontakt z wnukami, uniemożliwiony przez pandemię koronawirusa Covid-19.

Aleksandra Kann-Bogomilska, Wieczorne zapatrzenie (2013) ©.Eugeniusz Kann-Bogomilski

Pół roku później nadeszły wielkanocne życzenia, żeby „Światło płynące ze Zmartwychwstania dało nadzieję na zwycięstwo Miłości”. Kolejne miesiące przynosiły coraz bardziej niepokojące wiadomości. Destrukcja postępowała i ból się wzmagał, ale już bardziej fizyczny niż psychiczny, bo spowodowany ciężką chorobą.

Wieczorem zadzwonił Witek. „Otrzymałem informację z Warszawy. Aleksandra zmarła. W ostatnich dniach mówiła, że czuje się lepiej. Dziś poczuła się gorzej. Zasłabła i już nie udało się jej uratować” – mówił przez telefon.

Stało się jasne, że zaproszenia do spotkania w warszawskiej pracowni nie da się zrealizować. I że następnej rozmowy o rzeźbach, o obrazach, o sztuce i godzeniu jej z życiem już nie będzie. Dzieło Aleksandry dopełniło się. Innym pozostało podążyć wskazanym tropem, próbować zrozumieć, dlaczego tak ważne jest „wyrażanie uczuć i wyrażanie siebie”, dlaczego liczy się każdy czuły dotyk, przybliżanie się do wewnętrznego światła, jakie – czasem łączy, czasem obnaża własne braki, ale zawsze wskazuje kierunek. Zaprasza do wyruszenia w drogę.

1/11/2021

Marek WITTBROT

Marek Wittbrot – w latach 1991-1999 prowadził „Naszą Rodzinę”, obecnie zaś jest redaktorem „Recogito”.

Recogito, rok XXII, listopad 2021