Przydroże

Bez tytułu (2024) © Małgorzata Mikos

Niewiele można w sobie zmienić, by pokonać lęk przed ponownym odrzuceniem. Gdy w młodych latach traci się bliskich, tych, którym można było zaufać, wokół wieje chłodem, nie ma skąd czerpać energii, by na nowo zawierzyć. Wędruję przeważnie sam, z notatnikiem, rzadko prowadzę rozmowy telefoniczne i niezbyt chętnie załatwiam sprawy przez komputer.

Najważniejsze słowa trzymam głęboko ukryte na wyjątkową chwilę, która jeszcze nie nadeszła, ale czekam cierpliwie, błądząc, szukając ukrytych relacji i ścieżek. Dla każdego człowieka jest na pewno takie miejsce w świecie, gdzie ktoś ujrzy go w całej prawdzie jego istnienia i wtedy będzie można wypowiedzieć myśl, która nie uleci z wiatrem, lecz głęboko zakorzeni się w pamięci, w uczuciach, w skrawkach skóry.

Wychowany przez owdowiałego dziadka na wsi, cenię swobodę milczenia. W samotności podziwiam nieskończoność zaoranych pól. Mogę tam być jednym z wielu ledwie dostrzegalnych stworzeń, najmniejszym wśród niewielkich krzewów porastających przydroże. W nieobjętej przestrzeni buduję mieszkanie. Na stancji trzymam książki w pudłach i pamiątki, wracam do nich, gdy nasycę się wiatrem niosącym zapach igliwia z pobliskiego lasu.

Nikodem SYNOWIEC

Nikodem Synowiec – bibliotekarz, archiwista (1997, Brzeźno). Interesuje się prozą poetycką o podłożu filozoficznym. Okazjonalnie pisze wiersze. Przygotowuje do druku arkusz Opuszczone pole.

Recogito, rok XXVI, październik 2025