Biblioteka Polska

Czesław Chowaniec (1899-1968). Fot. Archiwum

Rozmowa z Panem Czesławem CHOWAŃCEM, dyrektorem Biblioteki Polskiej w Paryżu

Czesław Chowaniec (1899-1968). Polski historyk i bibliotekarz. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, doktorat w 1925. Od 1931 pracował w bibliotece Polskiej w Paryżu, od 1956 kierownik, od 1964 dyrektor. Od 1935 wykładowca w Centre d’Etudes Polonaises de Paris przy bibliotece Polskiej. Wykładał też w Sekcji Polskiej w Centre d’Etudes Slaves. Był członkiem Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie i autorem wielu książek.  […]

Jakie są dzieje Biblioteki Polskiej w Paryżu?

– Biblioteka Polska w Paryżu jest najstarszą instytucją polską za granicami Kraju. […] Jest to Fundacja Wielkiej Emigracji stworzona przez naszych patriotów z Powstania Listopadowego 1831 roku, którzy po klęsce znaleźli azyl na ziemi francuskiej. Odpowiadając na ciosy zadawane w latach powstaniowych kulturze i narodowości polskiej przez zwycięskiego cara Mikołaja I i jego namiestników, którzy grabili i wywozili biblioteki oraz muzea, zamykali uniwersytety i szkoły, deportowali na Sybir i Kaukaz profesorów, młodzież szkolną i inteligencję – wygnańcy ci, zebrani na ziemi francuskiej, ufundowali w 1838 roku Bibliotekę Polską, która miała zbierać ocalałe od grabieży i zniszczeń książki, archiwa i pamiątki narodowe świadczące o wartości naszej kultury i dawności cywilizacyjnej Narodu Polskiego. Biblioteka Polska miała być jakby arką przymierza narodowości polskiej, miała być jakby pomnikiem naszej kultury i jej związków z chrześcijańskim i łacińskim zachodem, a zarazem miała stać się na zachodzie ośrodkiem dokumentacyjnym o Polsce otwartym do dyspozycji zarówno Polaków, jak i cudzoziemców.

Zrazu otwarta była w małym mieszkaniu przy rue Duphot, ale gdy zbiory rozrosły się w 15 lat po założeniu, w 1853 roku przeniesiona została do osobnego gmachu położonego na paryskiej Wyspie św. Ludwika przy Quai d’0rleans, zakupionego ze składek Wielkiej Emigracji, w którym to gmachu do dziś dnia się znajduje. Mówiąc dzisiejszym językiem, Biblioteka Polska jest żywym pomnikiem naszego  Tysiąclecia świadczącym przed całym światem o dawności cywilizacyjnej naszego narodu i jego odwiecznej łączności z łacińskim i chrześcijańskim Zachodem. Jest ona owocem pracy patriotyzmu i ofiar czterech pokoleń naszej emigracji, jest dziełem kulturalnym, jakim żaden inny naród poszczycić się za granicami swego kraju nie może.

– Jakie znane nazwiska są związane z Biblioteką Polską?

– Biblioteka Polska, jako dzieło kulturalne Wielkiej Emigracji, jest związana jak najściślej z szeregiem najwybitniejszych Polaków, którzy w dziejach XIX wieku odgrywali wybitną rolę. Że wymienię nazwiska takie, jak poeta-żołnierz-historyk Julian Ursyn Niemcewicz, jeden z twórców Konstytucji Trzeciego Maja i towarzysz Kościuszki w jego pomaciejowickiej niedoli, jak nasi wielcy wieszczowie Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, jak nieśmiertelny Fryderyk Chopin, jak Adam Czartoryski, wybitny mąż stanu i polski dyplomata, słynny uczony światowej sławy Ignacy Domeyko. Z późniejszych: zmartwychwstaniec i historyk, Julian Kalinka, pisarz Józef Ignacy Kraszewski, poeta Cyprian Norwid. Słowem nie było w dziejach kultury polskiej XIX wieku nazwiska, które nie byłoby związane czy to z założeniem naszej instytucji, czy z jej rozbudową. Ale przede wszystkim jest ona dziełem polskiego romantyzmu i bohaterów z Powstania Listopadowego.

– Jak się przedstawiają zbiory Biblioteki Polskiej w Paryżu?

– Biblioteka Polska od samego początku swego istnienia była pomyślana jako księgozbiór o charakterze nie uniwersalnym, lecz wyspecjalizowanym do spraw polskich, przy czym pojęcie Biblioteki w rozumieniu założycieli pokrywało się z pojęciem Polski przedrozbiorowej, tj. Polski Jagiellońskiej. Pod tym punktem widzenia tworzone były zbiory naszej Instytucji i całe jej bogactwo. Dziś więc nie tylko Polak znajduje w naszych zbiorach potrzebną dokumentację, ale też Litwin, Białorusin, Ukrainiec i wszystkie narody sąsiadujące z Rzeczypospolitą Polską epoki Jagiellońskiej.

Biblioteka nasza liczy w chwili obecnej około 100000 tomów we wszystkich językach, dzieł literatury, polityki, ekonomii i geografii naszego obszaru historycznego. Obok książek, druków i czasopism na specjalne podkreślenie zasługują bogate archiwa dotyczące dziejów i wybitnych postaci Wielkiej Emigracji, a także i archiwa naszych powstań narodowych XIX wieku. Również dużej wartości jest nasz zbiór map polskich od XVI do XX wieku (około 5000 map) oraz kolekcja rycin, 7000 sztuk rycin od XVI do XX wieku dotyczących artystów lub tematyki polskiej.

Zbiory te w swej całości są najbogatszą dokumentacją do spraw Polski i z Polską związanych poza granicami naszego kraju. Zbiór Biblioteki jest uzupełniony dodatkowym zbiorem Towarzystwa Historyczno-Literackiego, które po wojnie poczęło gromadzić poważne zbiory naukowe i artystyczne uzupełniające i pogłębiające wartość Biblioteki Polskiej w Paryżu.

– Wspomniał Pan o Towarzystwie Historyczno-Literackim. Czy znajduje się ono w gmachu Biblioteki i jakie w ogóle instytucje znajdują się w murach domu przy Quai d’0rleans?

W gmachu Biblioteki Polskiej przy Quai d’0rleans 6, który, nawiasem dodam, jest budynkiem z XVII wieku, obok Biblioteki Polskiej znajdują się jeszcze dwie Instytucje uzupełniające naszą Bibliotekę.

Są nimi: znane i głośne Muzeum Adama Mickiewicza założone przez syna wieszcza, Władysława Mickiewicza, dla podkreślenia roli, jaką Adam Mickiewicz spełnił przy zakładaniu i umacnianiu Biblioteki Polskiej w Paryżu. Powstało ono […] w 1903 roku i jest najbogatszym Muzeum Mickiewiczowskim w świecie. Ponadto w gmachu Biblioteki ma swoją siedzibę Polskie Towarzystwo Historyczno–Literackie, najstarsze stowarzyszenie emigracyjne w świecie, bo założone w 1832 roku, i od tego czasu działające bez przerwy na terenie Francji. Towarzystwo to odgrywające dziś bardzo wielką rolę naukową i kulturalną w zachodniej Europie ma przede wszystkim tę wielką zasługę, że ludzie wyszli z jego łona byli właśnie założycielami Biblioteki Polskiej w Paryżu. O działalności obu tych instytucji nie mówię, gdyż musiałbym prze kroczyć ramy zakreślone niniejszym wywiadem. Zaznaczę tylko, że obie te instytucje zasługują na specjalne omówienie […].

– Jakie zadania spełnia Biblioteka Polska w chwili obecnej? 

Działalność Biblioteki Polskiej rozwija się zgodnie z wymaganiami nowocześnie pojętych bibliotek w dwojakim kierunku: w kierunku konserwacji i pomnażania zbiorów, oraz w kierunku udostępniania tychże zbiorów wszelkiego rodzaju czytelnikom. To udostępnianie odbywa się na szeroką skalę za pośrednictwem  zorganizowanej  w gmachu Biblioteki czytelni i pracowni naukowej, otwartej codziennie i stojącej do dyspozycji uczonych, studentów, pisarzy i czytelników szukających w Bibliotece Polskiej dokumentacji lub informacji. Przez czytelnię tę przeciętnie przechodzi około 5000 osób rocznie, tak, że w ciągu powojennego dwudziestolecia 1946–1965 obsłużyła ona około 80000 osób, Polaków z kraju i z emigracji, Francuzów, Anglosasów itd. Za pośrednictwem Bibliotheque Nationale w Paryżu książka z naszej Instytucji może być wypożyczona do publicznych i uniwersyteckich bibliotek wszystkich krajów wolnego świata. Poza tym zorganizowane jest przy Bibliotece Polskiej Biuro Porad Naukowych, które udziela pomocy naukowej wszystkim uczonym nie mogącym przybyć do Paryża. W pierwszym rzędzie pomoc ta skierowana jest na rzecz Instytucji naukowych i bibliotecznych oraz uczonych polskich w kraju. W ciągu ubiegłego dwudziestolecia około 22.000 kwerend i spraw naukowych było w ten sposób załatwianych.

Niezależnie od tej pracy o charakterze ściśle bibliotecznym dokonuje się wykorzystanie naukowe zbiorów naszych drogą organizowanych odczytów, manifestacji publicznych rocznicowych i narodowych, wystaw, koncertów itd. Ten dział pracy spoczywa w rękach Towarzystwa Historyczno-Literackiego. W ciągu […] dwudziestolecia [1945-1965] Towarzystwo to zorganizowało 210 odczytów, 42 dużych manifestacji narodowych i tradycyjnych, 17 koncertów, 53 wystaw.

Ważnym rozdziałem w tej dziedzinie jest opieka Towarzystwa nad działem polskim Ośrodka Studiów Słowiańskich w Instytucie Katolickim w Paryżu. Towarzystwo Historyczno–Literackie organizuje w tym ośrodku uniwersyteckie wykłady w języku francuskim z historii, literatury, cywilizacji, języka polskiego. W ciągu […] dwudziestolecia powojennego tą drogą wygłoszonych było w Instytucie Katolickim 290 wykładów względnie odczytów przez kilkudziesięciu uczonych polskich i francuskich, przy czym program z ostatnich 3 lat wypełniony był wykładami odnoszącymi się bezpośrednio do tematyki naszego Tysiąclecia. Wykłady odbywają się pod protektoratem Rektora Instytutu Katolickiego, Mgr. Blanchet.

– Jakie trudności natrafia Biblioteka Polska w swojej pracy?

Wąskie ramy wywiadu nie pozwalają mi na wchodzenie w szczegóły tych wszystkich trudności i bolączek, na jakie B.P. napotyka z racji swego charakteru instytucji pojętej jako fundacja społeczna i emigracyjna, działająca w ramach swojej przeszło stuletniej tradycji. Na jedną tylko trudność chciałbym zwrócić uwagę […]. Główną bolączką naszej instytucji, wypełniającą całe nasze powojenne dwudziestolecie, to olbrzymi wysiłek nasz w kierunku leczenia ran zadanych Bibliotece Polskiej w ciągu drugiej wojny światowej. Biblioteka Polska bowiem była jedyną we Francji instytucją biblioteczną publiczną, która padła ofiarą hitleryzmu i uległa deportacji. Na trzeci dzień już po wkroczeniu Niemców do Paryża w czerwcu 1940 roku Gestapo zjawiło się w gmachu Biblioteki, nałożyło pieczęcie i wkrótce później na rozkaz Hitlera przeprowadziło deportację tych zbiorów, które nie zostały ukryte w czas, do Niemiec, zaś cały gmach poddany został rabunkowi i dewastacji. Biblioteka poniosła przez to straty milionowe, część bowiem tylko zbiorów została po wojnie odnaleziona. Cały nasz wysiłek główny skierowany został na odbudowanie zniszczonego gmachu, reperowanie strat zadanych zbiorom. Praca ta wykonana została dzięki pomocy emigracji i ludzi dobrej woli równolegle do normalnej pracy bibliotecznej, która, jak cyfry wyżej podane dowodzą, w niczym nie ucierpiała, mimo ciosów zadanych nam przez nazistowskiego okupanta.

„Nasza Rodzina“, nr 12 (255) 1965, s. 5.