Tamten zimowy wieczór i inne wiersze

Bez tytułu (Pruszcz Gdański, 2023) © Małgorzata Mikos

Tamten zimowy wieczór

Bądźmy prości i spokojni
Jak te strumienie i te drzewa,
A Bóg będzie nas kochał i sprawi,
Że będziemy sobą, tak jak te drzewa są drzewami,
A te strumienie strumieniami,
I da nam zieleń na wiosnę
I rzekę na spotkanie, gdy nadejdzie nasz kres…
I nie da nam nic więcej, bo to oznaczałoby odebrać nam nas samych.

                                                Alberto Caeiro da Silva, Strażnik trzody

Gdybym umiała zapisać – to jedynie tamten zimowy
wieczór, gdy po kolacji pił cierpkie czerwone wino
i czytał na głos wiersze Trakla, błądząc mrocznymi
tropami. Nagle stanął przede mną w rozchylonej
koszuli, co wydało się niezwykłe, więc podeszłam
bliżej, by ujrzeć go choć w części takim, jakim został
stworzony. Nadeszła już godzina pożegnań, lecz stał
nadal bezradny, nieomal bezbronny, zapatrzony
w siebie, jakby mówił: mężczyzna bywa samotny
wobec tego, co staje się widzialne.

Światło ulicznej latarni wpadało ukradkiem
przez okienne ramy i osłaniało cieniem nasze
twarze. Z lekka dotknęłam ramion miękkich
jak królicza sierść i spytałam szeptem, czy
przybył z dawnej opowieści? Pewnie tak –
przytaknął cicho, w zamyśleniu, że dopiero
teraz, kiedy trzeba odejść i nigdy nie wrócić,
rozpoznałam prawdziwe imię, jakie nosi w sobie
skrywając pod czarnym swetrem, a nawet
na plaży nie zdejmuje ubrania.

Gdybym mogła zatrzymać, to tylko tę jedną
chwilę zadziwienia, że – nierozpoznawalne w świetle
dnia – piękno istnienia ukazuje się niezawodnie
w grudniową noc, a potem przepada, zanim
zdołam wyciągnąć ku niemu rękę –

inaczej czynili pasterze w dolinach, gdy od razu
wyruszali, widząc w górze jaśniejącą gwiazdę.

Bądźmy spokojni i prości jak drzewa,
jak strumienie, jak ci, co kochają, nie pytając,
dlaczego z nimi, dlaczego jesteśmy.


Godzina, która pozostaje tajemnicą

          Pamięci ks. Józefa Sadzika, twórcy Centrum Dialogu 
                  (18 II 1933, Sułkowice – 26 VIII 1980, Osny)

W zaciszu pokoju przegląda notatki.
Drzwi przymknięte. Sierpniowy powiew
porusza uchylonym skrzydłem okna
jakby stamtąd miał nadejść list z nagłą
odpowiedzią. Nikt nie dzwoni, nie puka,
nie przychodzi. W ciszy słychać tylko
przyśpieszone tętno. Ucisk w piersi.

Wie, co to znaczy, czeka cierpliwie,
aż otworzy się godzina, która pozostaje
tajemnicą – chwila w każdym życiu
najważniejsza – jej sens odczytać
może jedynie Bóg. Godzina poczucia
pełni i doznania męki, godzina miłości
i pamięci – splecione nierozłącznie
w warkocz nieskończoności, metaforę,
jakiej nie zdołał zapisać w wierszach
pozostawionych na biurku.

Pełnia lata, pełnia życia – to nie jest
dobra pora na umieranie – dlatego czas
zbierania owoców nigdy się nie kończy.

                        Poznań, 7 listopada 2023 r.


Gdy zgasną reflektory  

                             Markowi Wittbrotowi, 16 XII 2023 r.

W jesienny wieczór wspomnieniowa uroczystość
zgromadziła gości z różnych sfer świata kultury –
honorują imię mistrza, dzięki któremu mogą
spotkać się w legendarnym miejscu centrum
sztuki słowa. I wszystko jest, jak zamierzono –
prowadząca spotkanie dziennikarka w stylowej
sukni, aktorzy pełni werwy i oddani roli, godna
publiczność, choć nieliczna, błyskają flesze.

Jedynie zatroskana twarz tego, który przypomina
myśli filozofa, duchowego przewodnika, zaświadcza
o żalu, że nie ma go już w miejscu, jakie stworzył.
I nie wiadomo nic o losie pozostawionych pism,
gdy zgasną reflektory i ucichną brawa.

Amator rozmowy cytatem zastanawia się, czym
jest szczery dialog wobec udziału w spektaklu.
Czarny powszedni sweter – w którym latami
wpatrywał się  księgi – na uroczystej gali
świadczy o tym, że wciąż bywa w archiwum
przy rękopisach, poszarzałe druki samotnie
bada, łokcie wspierając o zakurzone półki.
Bez świateł i kamer czuwa nad zbiorami,
które – gdy wybrzmią toasty – dopiero
w części, być może, zostaną odczytane.

Teresa TOMSIA

Teresa Tomsia (1951) – poetka, eseistka, animatorka kultury, autorka pieśni i scenariuszy. Opublikowała prozę dokumentalizowaną Dom utracony, dom ocalony (2009) i szkice literackie Niedosyt poznawania (2018). Wydała kilkanaście książek (poezja, eseje, śpiewniki, wspomnienia, opowiastki dla dzieci) m.in. tomik tłumaczony na j. niemiecki i francuski Schöner – Piękniejsze – C’est plus beau (2000), ostatnio wybór wierszy W cieniu przelotnego trwania (2021) i zbiór liryków paryskich W znikającym ogrodzie (2023). Jej utwory weszły do licznych antologii, w tym Poznań Poetów (2011) oraz wieczór/vespera. poezja/antologia „toposu” (2020). W recenzji jej tomiku Wieczna rzeka – Der ewige Fluss (1996) Krzysztof Masłoń zauważył w „Rzeczpospolitej”: „W atmosferze tej poezji jest coś ze Zbigniewa Herberta. Z Herbertowskiego smaku”. Do druku czeka almanach polsko-ukraiński Czas pojąć ten świat/ czas ukoić ból powstały jako jej autorski projekt realizowany na łamach paryskiego portalu polonijnego pallotynów „Recogito”. Od 1993 roku należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Poznaniu.

Recogito, rok XXV, styczeń 2024