Maryja. Panna – Żona – Matka

Maria Świderska. Fot. Archiwum „Naszej Rodziny”

Była dziewczyną żydowską, pochodzącą z domu Dawidowego, z którym Żydzi wiązali swoje nadzieje mesjańskie.

Podstawowym dążeniem ludu wybranego było utrzymać się jako naród, dbać o pomnożenie potomstwa. Dla niewiasty żydowskiej nie było gorszej hańby niż bezpłodność, która stanowiła dla niej oznakę wzgardy Bożej.

Maryja odczytała swoje powołanie zupełnie inaczej. Postanowiła zjednoczyć się całkowicie z Bogiem i ludźmi poprzez ślub dziewictwa, poprzez ofiarowanie tego, co dla każdej kobiety stanowi rzecz najpiękniejszą i najdrogocenniejszą – macierzyństwo. U tak młodej dziewczyny (miała wtedy około 15 lat) i w tamtych czasach decyzja ta wydaje się tym trudniejsza i odważniejsza.

Pojmowała dziewictwo jako najmocniejszy wyraz całkowitego poświęcenia się Bogu Stwórcy. Całkowicie zaufała Bogu. Skoro wybrał dla niej tak niecodzienną drogę na ówczesne stosunki, na pewno stworzy takie okoliczności, w których będzie mogła ją realizować.

W społeczeństwie, gdzie dziewictwo nie było ani znane, ani chronione, ślub Maryi mógł być spełniony jedynie w ramach małżeństwa. Ufała, że człowiek, którego rodzina, jak dla każdej panny; wyznaczy Jej na małżonka, potrafi zrozumieć i uszanować Jej wybór.

Maryja i Józef – oboje młodzi. Dlaczego by Józef nie miał pokochać cichej, skromnej i pełnej wewnętrznego spokoju młodej dziewczyny? Dlaczego nie miałby doznać wzajemności? Gdy to się stało, mógł Józef poznać miłość absolutną, niewyrażalną, miłość potężną jak górski potok, spokojną, ciepłą i przejrzystą jak toń jeziora, świeżą jak świeże są Źródła. Dobrali się. Znalazło się dwoje ludzi, którzy się zrozumieli i wzajemnie sobie postanowili pomóc wypełnić swoje powołanie.

Wyrzekli się ojcostwa i macierzyństwa. Nie domyślali się co ich spotka – że oto Nienazwany, Niepojęty stanie pomiędzy nimi. Nieświadomie żyli już w przeczuciu jeszcze nie istniejącego świata, który unosił się nad nimi.

I nagle Zwiastowanie. Bóg objawia Maryi swoje plany wobec Niej. Proponuje Jej przekroczenie swych planów.

I Maryja, ponieważ już raz zaufała Bogu, odpowiada ufnie i jednocześnie tak pokornie – „Niech mi się stanie Wola Twoja”.

A przecież nie tak planowała swoje życie. Macierzyństwo Maryi – szczytowa tajemnica w Jej życiu. Tu bowiem leży ośrodek odwiecznego planu Bożego dotyczącego przeznaczenia Maryi, a zarazem przeznaczenia nas wszystkich. Syn Boży pragnie się stać Jej Synem tylko pod warunkiem, że Ona zgodzi się być Jego Matką. Ubiega się o Jej pełne, świadome i dobrowolne współdziałanie, dopuszcza Ją całkowicie do dyskusji, ziszczenie się największej tajemnicy całkowicie uzależnia od Jej zgody. Jej zgoda była przygotowana przez całe Jej dotychczasowe życie. I było zgodą na wszystkie konsekwencje bycia Matką Mesjasza, aż po krzyż.

Maria ŚWIDERSKA

Maria Świderska. Urodzona w 1905 roku w Zagórzanach (obecnie Polska). Została aresztowana w we wrześniu 1942 roku. Wysłana do Auschwitz na początku stycznia 1943 roku i zarejestrowana jako więzień numer 28019. Przybyła do kobiecego obozu w Birekenau i została pisarzem w Departamencie Politycznym, dział recepcji. Po likwidacji obozu Auschwitz, podobnie jak około 60000 więźniów Auschwitz, uczestniczyła w marszu śmierci. Udało jej się uciec 21 stycznia1945 roku, koło Loslau / Wodzisławia Śląskiego (na Górnym Śląsku). W Warszawie  pracowała jako tłumaczka.

„Nasza Rodzina”, nr 3 (354) 1974, s. 15.