Matka umierała powoli / Matka

Bez tytułu (Zabrze, 2022) © Renata Markowska

Matka umierała powoli                                                

Matka umierała powoli, liczyła dni wyśmianego życia,
pokornej celebracji jego światła, zagubionego
pomiędzy pochmurnym domem, a późnym ogrodem.

Co nam zostawiła w lichym spadku? Kilka codziennych drobiazgów
– zegarek, pierścionek, na apaszce zaklęty zapach drobnego ciała.

Liczyłeś jej zalety, skąpane w deszczu, kiedy biegła do sklepu?
Ostatni talerz zmywałam po niej wczoraj,
wokół pustej nieobecności, nie opuszczał nas zapach kwiatów,
jak w legendzie o świętym Aleksym, zmęczona, chciała już odejść.

Ułożyła się pod schodami i zasnęła lekko, poza dniem.
Działo się tak na jawie i dlatego musiałam wam o tym powiedzieć.

 

Matka                                                       

Matka stała przed domem, w ogródku kwitły radosne nagietki,
budynek dawnej szkoły z ocienionym gankiem, z jedną silną gałązką
corocznego chmielu i okiem śmiejącego się dachu z karpiówki,
nabrzmiewał pochmurnym deszczem spadających kropel
budzących inne wymiary bezszelestnych kroków.

Matka lubiła dzieci, przecież je uczyła, przy kretonowej kwiecistej
sukience, nabrzmiałej od letniego wiatru niczym perkalowy żagiel,
wtulone w jej młody zapach brat i mała sąsiadka, z cienkimi,
przypominającymi kruche gałązki jaśminu, jasnymi warkoczami.

Mówiła o odwadze rozważań, radosna w codziennym smutku,
w bukietach domowych, w ogrodach z zaklętą urodzajną ziemią.
O czym jeszcze mówiła? – Bądź ponad wszystko, nie wybiegaj
na dwór w sweterku, nie sądź pochopnie, zbieraj w kieszenie kasztany.
Zasuszone wspomnienia zapisuj na kartkach.

Teraz usiadła na kamiennych schodach, drobną twarz otuliła
przed słońcem szczupłymi palcami, wieczór dotykał ramion,
ale jeszcze rozgrzewał nasyconym kolorami ciepłem.
W oddali słychać w półmroku rozmowy, zawieszone
między skrzydłami lekkich nietoperzy.
Światło lampy wtajemniczyło nas
w swoje ostatnie przed cichym snem, skrywane milczenie.

Renata T. KOREK

Renata T. Korek (1962) ur. w Trzebiatowie. Poetka, pedagożka, działaczka społeczna, malarka, fotografka, menedżerka kultury, badaczka historii i tradycji regionalnej, autorka artykułów i opracowań naukowych, książek dla dzieci i tomów poetyckich. W 2012 r. ukazała się jej debiutancka książka poetycka Jechałam aleją światła. Kolejną, Kobieta, która chce być mną wydała w 2016 r. Na rynku wydawniczym pojawiły się dla dzieci Wierszowanki do poduszki (2019) i Bajka o Zielonym Kocie (2021). Podsumowanie swoich badań pomorzoznawczych zawarła w publikacji Prace pomorskie, cz. I etnograficzna (2021). Bohaterka i uczestniczka wielu reportaży oraz audycji radiowych i telewizyjnych.  Prowadzi Trzebiatowski Ośrodek Kultury. Członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i międzynarodowej organizacji IBBY, odznaczona Zasłużony Kulturze Gloria Artis (profil: Encyklopedia Pomorza Zachodniego Pomeranica). Mieszka w Trzebiatowie.

Recogito, rok XXIII, czerwiec 2022