Od wiosny wyczekiwany nie przybył posłaniec
przez spętane chwastem ciemniejące pola
pod lodowatą powieką deszczu wnet się skryje
księżyca ostrze, za ołowianą palisadą chmur.
Kategoria: Sacrum profanum
Listopad i inne wiersze
Zaczął się czas polowań
myśliwi zwożą do lasu
zwierzęta w bydlęcych wagonach
śląc długie gniewne spojrzenia
na pogniecionych liściach
Bitwy morskie
kolejna pełna godzina
nie ma w sobie nic
z wybaczenia
Misja i inne wiersze
Kocham poetów, kocham ich napięcie
widoczne w oczach, kocham radość,
kiedy rozumieją, że zostali objęci
duchem tajemnicy.
Kamienie
Przemierzyłem z przyjaciółmi
niemal całą Szwajcarię.
Zabrał słowa
Przeszedł na drugą stronę
i przebywa tam, bez znaku.
Wiersze
Matka odchodzi cicho, na palcach.
Więcej Wiersze