Pallotyński elementarz synodalności (6). Trzy razy „tak” dla synodalności

Jan Ekiert (1907-1993), Wincenty Pallotti (1963) © SAC

Pośród pism Pallottiego znaleźć można rozprawkę, w której Don Vincenzo tłumaczy, dlaczego winniśmy uważać synodalność za najbardziej boski ze wszystkich darów boskich. To niewielkie opusculum posiada bardzo długi tytuł: Rozmyślania na poszczególne dni miesiąca w celu zachęcenia każdego do współpracy dla większej chwały Bożej oraz dla własnego i innych zbawienia. Wskazania podane przez Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego. Zaraz po zapowiedzi tytułu, autor zaznacza, aby ów druk rozprowadzany był gratisowo.

Niestety, śmiały plan medytacji obejmujących każdy dzień miesiąca utknął już w piątym dniu. Mimo tego, zapisane przez Pallottiego strony są bardzo nośne. Don Vincenzo rozwija w nich trzy racje – trzy razy „tak” – dla których winniśmy uważać synodalność za największą łaskę, jakiej Bóg udziela swoim stworzeniom (Por. OOCC XI, ss.256-260).

Pierwsza: synodalność czyni z nas doskonałych naśladowców Jezusa Chrystusa, który przyszedł na ziemię, by przeprowadzić dzieło zbawienia dla chwały Ojca Niebieskiego. Wchodząc więc na drogę synodalności, współpracujemy z Jezusem w dziele zbawienia naśladując Go „bardziej z bliska”.

Druga: wchodząc na drogę synodalności, człowiek doskonali w sobie obraz Przenajświętszej Trójcy, czyli staje się bardziej podobny do Boga.

Trzecia: na drodze synodalności człowiek nie tylko upodabnia się bardziej do Przenajświętszej Trójcy „tu i teraz”, ale także na całą wieczność.

Sentencja z pokoju Pallottiego w Rzymie ©.SAC

Bóg mógłby oczywiście zbawić świat bez naszego udziału. Postanowił jednak inaczej, czyniąc człowieka swoim współpracownikiem w tymże dziele. „Czyż Bóg nie mógłby sam, w jednej chwili, ożywić wiarę i na nowo rozpalić miłość na całym świecie? – pyta Don Vincenzo. Owszem, Bóg mógłby jednym wszechmocnym aktem swej woli tego dokonać. Wszelako sprzeciwiałoby się to zwyczajnemu Jego postępowaniu w porządku łaski. Dlaczego Bóg tak postępuje? – pyta dalej Pallotti. I odpowiada: Bóg kieruje się swą nieskończoną dobrocią, bo chce, aby człowiek współpracował z Nim z całych swych sił w dziele zbawiania dusz, i aby korzystając ze wszystkich darów otrzymanych od Boga – Stwórcy natury i łaski – jeszcze bardziej upodobnił się do Niego”.

Na wielu miejscach św. Wincenty powtarza z mocą, iż Bóg zbawia ludzkość we współpracy z człowiekiem. „Wszystkich tych synów marnotrawnych – słowa te wkłada Pallotti w usta Chrystusa – chcę zbawić z twoją współpracą”.

Don Vincenzo powołuje się również na fragmenty z Listów Apostoła Pawła do Koryntian: „My bowiem współpracownikami Boga jesteśmy, wy zaś jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą” (1 Kor 3, 9); oraz: „Współpracując zaś z Nim napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej” (2 Kor 6, 1).

Pallotti śmie nawet twierdzić, iż widząc człowieka zaangażowanego we współpracę z Bogiem, całe niebo się raduje. Czyż to nie urocze?

Stanisław STAWICKI

PS. Un nouveau cap pour le diocèse de Paris – YouTube

Paryż, 12 grudnia 2021 roku

Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie, Kamerunie, Kongo i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Sześć lat spędził w Rzymie. Równie sześć w Paryżu, gdzie w 2003 roku na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres obronił pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i sposób życia Wincentego Pallottiego (1795-1850). W sierpniu 2021 powrócił do Paryża, gdzie rozpoczął pracę w parafii Świętych Jakuba i Krzysztofa w XIX dzielnicy zwanej „La Villette”. Jest autorem trzech pozycji książkowych w języku polskim: Sześć dni. Rekolekcje z Don Vincenzo (Apostolicum, Ząbki 2011), Okruchy pallotyńskie na dzień dobry i dobranoc (Apostolicum, Ząbki 2017) oraz Okruchy pallotyńskie znad Tybru (Apostolicum, Ząbki 2021).

Recogito, rok XXII, grudzień 2021