Pochwała harmonii i miłosierdzia. Dumka na Niedzielę Świętej Rodziny

Pallotyni przed Ostatnią Wieczerzą Witolda Urbanowicza (Paryż, 2020) ©.Krzysztof Hermanowicz

Według św. Wincentego Pallottiego, który lubił wpatrywać się w model Świętej Rodziny z Nazaretu, wiara i religia powinny przeplatać się w naszych chrześcijańskich rodzinach z codzienną krzątaniną i różnorakimi życiowymi zadaniami. Honorem domu – pisze Pallotti, winno być pełne i energiczne zaangażowanie się we wszystkie sprawy codzienne. Więcej, powinna zniknąć w naszych rodzinach i wspólnotach nawet najmniejsza bezczynność i lenistwo. Niech każdy oddaje się pożytecznie zadaniom, jakie mu przypadają, a wtedy w domach naszych zagości harmonijna i miłosierna współpraca – przekonuje św. Wincenty.

To bardzo mądra uwaga. Bo nie ma harmonii bez miłosierdzia. Ale co to znaczy w kontekście liturgicznych obchodów Bożego Narodzenia? Otóż, Boże Narodzenie – szczególnie w Polsce – postrzegane jest jako święto rodzinne. Jest to z pewnością czas naznaczony tęsknotą za pełną harmonii rodziną czy wspólnotą. To tak jakbyśmy tęsknili za rodziną czy wspólnotą bez skazy i bez problemów. A przecież coś takiego nie istnieje, i nie da się tego wyprodukować nawet na Boże Narodzenie, chociażby na kilka godzin. Rodzinę czy wspólnotę, która jest grupą osób i osobowości bardzo różnych, nie może ominąć doświadczenie nieporozumienia, konfliktów czy gniewu. Myślę, że jeśli Kościół wskazuje nam każdego roku – przy okazji Świąt Bożego Narodzenia na model Świętej Rodziny, to nie dlatego, że szuka promocji jakieś rodziny idealnej, doskonałej, bez problemów i trzaskania drzwiami. Bo taka rodzina nie istnieje. Święta rodzina to ta, która bez ukrywania swoich trudności, problemów i nieuniknionych ran, nie przestaje wierzyć w siłę przebaczenia, dialogu i zmiany. Która nie przestaje wierzyć, że można inaczej, lepiej, bardziej po Bożemu.

I jeszcze jedno. Kilka lat temu, gdy zastanawiałem się nad życzeniami na Boże Narodzenie, przyszedł mi na myśl „rodowód Jezusa”. Każdy rodowód związany jest z rodziną, której sobie nie wybieramy, ale w niej po prostu przychodzimy na świat. Tak też było z Jezusem z Nazaretu. O jego rodowodzie czytamy w liturgii Kościoła na kilka dni przed Pasterką. Jest to długa lista obco brzmiących imion ludzi (Mt 1, 1-17), o których najczęściej niewiele wiemy. Są wśród nich wielcy, ale i tacy, których wolelibyśmy nie mieć w gronie naszych przodków. Ewangelista Mateusz nie chciał jednak niczego upiększać. Chciał nam po prostu przekazać, że Ten, który narodził się w Betlejem, stał się naprawdę jednym z nas. Podjął nasze człowieczeństwo z całą jego historią. A uczynił to bez żadnych naszych zasług. Bo Jezus nie wypiera się nikogo. Jest ciałem z naszego ciała i kością z naszych kości. Przyjmuje na siebie historię ludzi naznaczoną nie tylko dobrocią i wielkością, ale także ludzką podłością i grzechem.

Życzę więc sobie i wam, abyśmy nie wypierali się nikogo. Abyśmy mieli odwagę i siłę, z pomocą łaski Bożej, przyjąć na siebie historię naszych rodzin, naszych wspólnot – naznaczoną nie tylko dobrocią i wielkością, ale także ludzką podłością i grzechem. Dla Boga bowiem ważna jest cała historia życia człowieka, z całym jego rodowodem. On po to przyszedł i narodził się człowiekiem, aby ją przemienić w historię zbawienia.

Stanisław STAWICKI 

Jamusukro, 27 grudnia 2020 roku

Ks. Stanisław Stawicki. Pallotyn. Urodził się w 1956 roku w Kowalu. Wyższe Seminarium Duchowne w Ołtarzewie ukończył w 1982 i w tym samym roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat pracował na misjach w Rwandzie i Kamerunie (1983-1999), gdzie pełnił stanowisko mistrza nowicjatu (1990-1999). W roku 2003 na Wydziale Teologicznym jezuickiego Centre Sèvres w Paryżu obronił swoją pracę doktorską Współdziałanie. Pasja życia. Życie i działalność Wincentego Pallottiego (1795-1850), założyciela Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Przez trzy lata (do października 2011 roku) prowadził Międzynarodowe Centrum Formacji Pallotyńskiej „Cenacolo” przy Via Ferrari w Rzymie. W kwietniu 2012 roku został dyrektorem Pallotyńskiego Centrum Formacyjnego „Genezaret” w Gomie (Demokratyczna Republika Konga). W latach 2014-2017 był sekretarzem Zarządu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Od 2017 do 2020 roku był kustoszem kościoła Santissimo Salvatore in Onda w Rzymie.W grudniu 2020 rozpoczął pracę w bazylice Matki Boskiej Królowej Pokoju w Jamusukro, od 1983 roku stolicy konstytucyjnej Wybrzeża Kości Słoniowej.

Recogito, rok XXI, grudzień 2020