Z szarego notatnika (8)

Janusz A. Kobierski przy Fontana di Trevi (Rzym, 2013) ©.Archiwum prywatne / J.A.K.

Podejmowałam ostatnio na łamach „Recogito” tematy pożegnalne, nastał bowiem smutny czas wspomnień o Tych, którzy odchodzą nagle i nieoczekiwanie. Wracam jednak do „szarego notatnika”, bo i w czasie pandemii docierają wieści z różnych stron, ktoś nas chce obdarować, ktoś o sobie przypomnieć. Nadeszło kilkanaście książek do przeczytania – trudno wszystkie omówić od razu, niekiedy należy poprzestać na krótkiej refleksji po lekturze, lecz nie można pominąć ich choćby jako pamiątek dni odosobnienia. Docierają też niespodzianki od dawnych znajomych, z którymi kontakt urwał się z niewiadomych powodów. Otwieram pocztę z wiadomością, że w nowej poetyckiej książce poznam kogoś bliżej. Być może. Długie milczenie wynika zapewne z braku wzajemnego zainteresowania życiem drugiego człowieka, gdy nie przecinają się nasze ścieżki i nie ma wspólnych projektów i planów, artystycznych przedsięwzięć, publikacji w tych samych pismach literackich.

Poetę Janusza A. Kobierskiego poznałam dawno, zanim wstąpił do seminarium, gdy czytaliśmy wiersze na Zamku w Świdwinie wobec mistrzów poetyckiego słowa, wtedy, broniąc konkretu w poezji,  napisałam liryk jemu dedykowany o tym, jak różne jest nasze widzenie świata. Przysyłał mi swoje kolejne tomiki wierszy, komentowałam je. Ale nie o tym dzisiaj. Ścieżki wędrowania, jakimi od wielu lat podąża ksiądz-poeta Janusz Adam Kobierski, kierują go ku Światłu wypływającemu z nauki i ducha Ewangelii. Ważna jest dla niego świadomość człowieczej niedoskonałości w zgłębianiu wszelkich niejasności świata, a pragnienie odkrywania tajemnic łączy z odczytywaniem aury miejsc oraz historii ludzi z nimi związanych. Poetą kieruje też pasja poznawania dzieł dawnych mistrzów, gdy wypowiada refleksje zapisane w wierszach z wędrowania po włoskiej ziemi (Kilka dni we Florencji): „Aby nawiedzić grób Michała Anioła / męczennika sztuki / w świątyni Santa Croce. // Porozmawiać tam / z geniuszem o ziemi i niebie. // I pokłonić się Dantemu”.

W nowym tomiku Świat jednoczesny (ASPRA-JR, Warszawa 2021) autor przekonuje nas, że widzialne i niewidzialne wzajemnie się dopełnia, tworząc całość, lecz jest ona zakryta w doczesności. Poszukując zwyczajnej mądrości, czym jest sens życia i jakie wybieramy powołanie, człowiek natrafia na skarby duchowe, które otwierają przed nim skalę wieczności, dają moc dziecięcej wyobraźni, „szczęśliwą jasność / w duszy” przeciw „diabelskim zasadzkom”, a przede wszystkim pomagają zdobywać „dystans / do siebie i czasu”. Człowiek według Kobierskiego to istnienie zanurzone w wieczności, istota ponadczasowa szukająca innego wymiaru, która dopiero w godzinie śmierci pojmuje swoje ostateczne przeznaczenie (Oswajanie z wiecznością):

Teresa Tomsia i Janusz A. Kobierski w świdwińskim zamku  (Świdwin, 1976) ©.Ośrodek Kultury w Świdwinie

Wieczność kojarzy się z bezkresem

Za obraz może posłużyć pustynia
wszechogarniający błękit nieba

nie ma początku ani końca
jest czas bez czasu
jest tylko teraz

Miłość takie cuda czyni

Znosi prawa fizyki
i inne prawa

Jest

który jest

Zmaganie się z sobą samym, z własnymi słabościami i przeszkodami jest najtrudniejsze, bo wiele trzeba pokory, by zrozumieć, czego wymaga Nauczyciel. Poeta odczytuje znaki świętości i uniwersalizuje drogę pielgrzyma jako konieczne wspinanie się człowieka ku tajemnicy istnienia, ku objawieniu. Wydaje mu się, że wystarczy iść, podążając za wewnętrznym głosem i zapisywać świadectwa. Jednak okazuje się, że nie wszystko, czego doświadcza, jest oczywiste, dlatego powinien starać się też o głębsze otwarcie (Ćwiczenia duchowe):

„Ciągle należy coś poprawiać / z czegoś rezygnować // Czekać aż spłynie światło (…) Gdy zrozumiem na nowo ile mi brakuje / otworzyć się trzeba jeszcze bardziej / na łaskę // czyli ocalenie”.

Janusz A. Kobierski publikuje wiersze od wczesnej młodości, debiutował tomikiem Zza siódmej skóry (1978). Zanim wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów w 1981 roku, miał już za sobą nagrody literackie i uznanie krytyków. Pierwsze laury otrzymał z rąk Anny Kamieńskiej i Zbigniewa Bieńkowskiego w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Jana Śpiewaka w Świdwinie w 1974 roku. Wybór jego wierszy Kamienne ścieżki – The Stony Paths (2014) został przetłumaczony na język angielski przez Zbigniewa Lisowskiego, profesora krakowskiej WSP i zdobył uznanie zarówno czytelników, jak i krytyków literackich. Dwujęzyczna publikacja prezentuje najważniejsze wątki poezji autora urodzonego w 1947 roku na Podlasiu, następnie związanego ze Słupskiem, a obecnie od wielu lat z Warszawą.

Dążeniem i ambicją księdza-poety Janusza A. Kobierskiego wydaje się kształtowanie własnego języka poetyckiego w nawiązaniu do wysokiej kultury klasyków, do mowy powściągliwej. Rozmyślania o świętości i wartościach, jakie chrześcijaństwo daje współczesnym społeczeństwom, poeta zawiera w strofach przejrzystych, niekiedy surowych, unikając zbytniego zmetaforyzowania. Trzyma się bardziej opisu miejsca i świadectwa własnego przeżycia duchowego, jakby czekał na przyjście tej najważniejszej metafory, która wciąż jest gdzieś między wersami ukryta.  Pragnie być gotowy, gdy Pan „niewyrażalny jak powietrze” wezwie go do wieczności i „oszołomionego / przeniesie w wymiar / niepojęty”.

Teresa TOMSIA 

Teresa Tomsia poetka, eseistka, animatorka kultury, autorka tekstów pieśni i piosenek.  Urodziła się w 1951 roku w Wołowie na Dolnym Śląsku, od 1981 roku na stałe związana z Poznaniem. Publikowała w pismach literackich „Tygiel Kultury”, „Topos”, „Recogito” i in. W tłumaczeniu na j. niemiecki i francuski ukazał się wybór jej wierszy Schöner – Piękniejsze – C’est plus beau (2000). Ostatnio wydała tomik Kobieta w kaplicy (2016) i szkice literackie Niedosyt poznawania (2018). W kwartalniku Uniwersytetu Rzeszowskiego „Fraza” publikuje szkice w cyklu W pamięci, w odbiciu. Pochodzi z rodziny o kresowym rodowodzie.

Recogito, rok XXII, czerwiec 2021