Prawda o Kleopatrze
Kleopatra VII Filopator, „kochająca ojca”, ostatnia królowa Egiptu z rodu Ptolemeuszy, uosabiała hellenistyczny świat, jaki w spadku Aleksander Wielki pozostawił wiernemu druhowi i wodzowi Ptolemeuszowi.
Kobiety-sfinksy i kobiety-anioły, rysowane pastelami i ołówkiem, malowane i fotografowane, dominują w jego twórczości obok pejzaży, portretów matki, dzieci, obok aktów, dekoracji teatralnych i rzeźby, szczególnie jednej jedynej, antycznego boga Snu, Morfeusza.
Więcej Artysta i samotnikMichelangelo Merisi, znany jako Caravaggio, wiele lat po swojej śmierci został uznany za jednego z największych malarzy w historii. Żył zaledwie 39 lat. Urodził się…
Więcej Caravaggio w Rzymie. Sprzymierzeńcy i rywaleChrystus stał się wszystkim dla wszystkich – przekonywał w dziele dedykowanym królowi Franciszkowi I, Ustanowienie religii chrześcijańskiej, Jan Kalwin. Francuski buntownik i reformator, przyczyniając się…
Więcej Dar wolnościW jedynej powieści Oscara Wilde`a natrafimy na taki fragment: „Nowy styl w sztuce, nowy sposób patrzenia na życie, którego dziwnym bodźcem była sama obecność drugiego człowieka, nieświadomego swej roli; ten niemy duch, co w leśnym przebywa mroku, niepostrzeżenie przez otwarte kroczy pola i ukazuje się jak driada, nagle a bez lęku, ponieważ w duszy tego, co go szukał, zbudziła się cudowna moc widzenia, której jedynie cudowne odsłaniają się rzeczy. Kształty i kontury stają się coraz bardziej subtelne, nabierają pewnej symbolicznej wartości, jakby same były przykładami innej doskonałej formy, której odbicie wcielają w życie. Jakie to wszystko niezwykłe!”.
Więcej Dwugłos o tomiku Teresy TomsiWczytując się w wiersze Wiesława Trzeciakowskiego zebrane w tomiku Religioso* (2016) można odnieść wrażenie, że najważniejsze dla poety z Bydgoszczy jest rozprawianie się z mitem…
Więcej Zagubione, odnalezione„Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” – mówił Jezus. Zwracając…
Więcej Duch pokojuKiedyś to już było. Pozostaje więc nazywanie tego
samego na nowo. Pociąg, który odjeżdża tyle lat.
Jego gwizd budzi mnie ze snu.