Aleppo

Joszua ben Josef. Samozwańczy prorok żydowski. W gruzach Aleppo unosi w ramionach syryjską dziewczynkę. Pod obstrzałem. Krew cieknie mu z policzka i ramienia, bo tam trafił go odłamek. Ale on nadal ją niesie, ponieważ wie, że tylko on może w tej jednej, jedynej sekundzie – ją uratować. Sowieckie samoloty zrzucają nadal bomby.

Więcej Aleppo

U pallotynów przy rue Surcouf

A są i tacy, którzy – tak jak ja – utrzymują, że świat jest w stanie obłędu. Zatem przestaje być odpowiedzialny za cokolwiek. I wtedy cóż mamy czynić? Bronić tradycji. Stać się bezwzględnymi, nieustępliwymi obrońcami tradycji. A więc tego, co polskie. Tego, co francuskie. Tego, co angielskie. Tego, co rosyjskie, amerykańskie, włoskie, czy meksykańskie. Cała nadzieja w tym, że każdy naród uczyni ten niesamowity wysiłek, aby obronić swoje naj­lepsze tradycje.

Więcej U pallotynów przy rue Surcouf